Ponad rok temu podjąłem temat przygotowania poglądowych matryc do drzeworytu japońskiego.
Wybór padł na wizerunek góry Fuji mistrza
Hokusai'a. Przebrnąłem przez dostępną literaturę, przygotowałem deski (specjalnie wybrana czereśnia) zbliżone do oryginalnie używanych i rozpocząłem eksperymenty.
|
Pierwszy etap to przeklejenie deski |
|
Aby przenieść motyw posłużyłem się odwróconym wydrukiem,
który został naklejony na deskę |
|
Tutaj praca nad podstawową matrycą konturową |
Muszę przyznać, że to naprawdę wymagające zadanie. Mimo całej biegłości w snycerce tak precyzyjne odwzorowanie konturu (bez możliwości zrobienia błędu!) zajęło mi sporo czasu. Poniżej już prawie gotowa matryca. Jedna z czterech! Bo do każdego koloru należy wykonać oddzielną deskę i co najważniejsze - kolory muszą trafiać idealnie na swoje miejsce.
|
Matryca gotowa - w lewym górnym rogu specjalny znacznik do pozycjonowania odbitek. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz